Kiedy ostatni raz Czarni Rokitki gościli w Jaworze, a miało to miejsce we wrześniu 2012 roku, padł rezultat 3:2 dla Kuźni. Dziś również padł taki wynik, ale tym razem na korzyść gości. Dla Czarnych było to pierwsze w historii zwycięstwo z Kuźnią w rozgrywkach ligowych. Zawody były bardzo emocjonująca, a w szczególności ci druga połowa. Do przerwy Czarni prowadzili 0:2, ale po przerwie jaworzanie podnieśli i po trafieniach Bagińskiego i Janosia doprowadzili do remisu 2:2. Czarni przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. Ciąg dalszy w rozwinięciu newsa. Zdjęcia TUTAJ.
Od początku na boisku nie brakowało walki i zaangażowania z obu stron. Pierwsze 45 minut należało do przyjezdnych. Już w 6 minucie Czarni objęli prowadzenie. Pachura nie zmarnował sytuacji jeden na jeden z Borkiem i dał swojemu zespołowi prowadzenie. W 8 minucie Czaja zagrał do Bagińskiego, ale jego uderzenie zostało w ostatniej chwili zablokowane. W 19 minucie na uderzenie z dystansu zdecydował się Gołąbek i niewiele się pomylił, trafiając w boczną siatkę. W 21 minucie Bartłomiej Gwiździał nieprzepisowo powstrzymywała na prawym sektorze boiska rywala i sędzia odgwizdał rzut wolny. Po centrze, jeden z zawodników Czarnych uderzył z główki i niewiele się pomylił, gdyż piłka o centymetry minęła słupek bramki Borka. Co nie udało się Czarnym w 21 minucie, udało się w 25 minucie. Zawodnik gości zagrał z linii końcowej do ustawionego na piątym metrze Guta, który bez większych problemów opanował piłkę i mocnym strzałem nie dał szans Borkowi. Kuźnia mogła strzelić jeszcze w pierwszej części spotkania bramkę kontaktową, ale próby były niecelne. Najbliżej szczęścia byli Bagiński i Janoś. Pierwszy z nich uderzył z „szesnastki” obok słupka. Z kolei popularny „Jasiu” z ok. 20 metrów huknął nad poprzeczką. Do przerwy 0:2.
Po przerwie zobaczyliśmy zdecydowanie inny zespół Kuźni, który przejął inicjatywę i zaczął grać znacznie lepiej . MRKS ruszył do bardziej zdecydowanych ataków. Przez pierwszy kwadrans jaworzanie pod bramką Czarnych stworzyli tyle zagrożenia co przez całą pierwszą połowę. Już w 49 minucie gospodarze strzelili gola kontaktowego. Wiśniewski zagrał do ustawionego w okolicach około siódmego metra Bagińskiego, który nie zwykł marnować takich okazji. W 52 minucie po zagraniu z prawej flanki, Bagiński minimalnie minął się z futbolówką, a ustawiony tuż za nim Czaja był na spalonym. W 54 minucie niewiele zabrakło do wyrównania. Po strzale Grabarczyka futbolówka odbiła się od bramkarza Czarnych, a następnie od poprzeczki. W 56 minucie szczęścia spróbował Czaja, ale goalkeeper był na posterunku. Mijały kolejne minuty. Kuźnia dążyła do wyrównującego gola i ta sztuka się udała w 70 minucie. Janoś uderzył z pogranicza pola karnego i futbolówka tuż przy słupku, wpadła do siatki. Było to dla niego premierowe trafienie w drużynie seniorskiej jaworskiego klubu. Radość z tego remisu nie trwała zbyt długo. Jeszcze w 76 minucie Patryk Borek w ładnym stylu wybronił uderzenie bezpośrednio z rzutu wolnego. Natomiast w 78 minucie Patryk Borek sprokurował rzut karny. Czarni zamienili tą jedenastkę na gola. Kuźnia próbowała jeszcze odwrócić losy meczu, ale recepty na ponowne pokonanie Andruszki już nie znalazła.
Kuźnia po bardzo dobrej drugiej połowie, przegrywa niestety 2:3. Gdyby jaworzanie mieli więcej szczęścia pod bramką Czarnych, trzy punkty być może zostałyby w Jaworze. Podopieczni trenera Leszka Dulata ukończyli jesień na siódmej pozycji. Jedni uznają to za dobry wynik, inni za słaby. Niebawem podsumujemy rundę w wykonaniu Kuźni.
23 października (niedziela), godz. 13:00 - Jawor (Stadion Miejski)
Kuźnia Jawor - Czarni Rokitki 2:3 (0:2)
Bramki: Bagiński 49', Janoś 70' - Pachura 6', 78’-k., Gut 25'
Kuźnia: 1.Patryk Borek - 19.Przemysław Wiśniewski, 15.Bartłomiej Gwiździał, 6.Emilian Borek, 5.Patryk Przerywacz (14.Robert Kruczek 46'), 16.Kamil Gołąbek, 20.Kamil Janoś, 11.Kacper Grabarczyk (8.Dawid Duda 78'), 7.Dariusz Czaja (77.Artur Wachobow 88'), 17.Mateusz Bruliński, 19.Marcin Bagiński
Czarni: Andruszko - Bencal, Płachta, Pachura D., Białek, Szydełko, Grudziński, Pachura K., Gut, Pachura M., Wrotny.
Żółte kartki: Gołąbek, P. Borek (Kuźnia)
Sędziowali: Norbert Deluga (jako główny) oraz Krzysztof Doszczenko i Antoni Mól (asystenci) - Delegatura Lubin
Widzów: 250
Podobno Kuznia za mecz z Rokitkami ma dostac walkowera, bo goscie przyjechali busem bez przegladu
Jedno jest pewne... Przy zmianie burmistrza i w klubie nastąpią zmiany, pytanie tylko czy na lepsze ? I czy nazwa klubu zostanie zachowana ?
1 
2
